sobota, 23 kwietnia 2011

Ślimaczki morelowo orzechowe

„Nie można być chrześcijaninem "trochę" czy "do pewnego stopnia". Bo albo Jezus zmartwychwstał pierwszego dnia Wielkanocy, albo nie. A jeśli rzeczywiście powstał z martwych, jeśli naprawdę umarł, by nas zbawić, to jest to tak niesamowite, że musi przeniknąć całe nasze życie.”
Jostein Gaarder „ Świat Zofii”


Życzę
Zdrowych pogodnych Świąt Wielkanocnych
pełnych wiary, nadziei i miłości, 
radosnego wiosennego nastroju
i serdecznych spotkań w rodzinnym gronie.
Dorota.


Ślimaczki morelowo orzechowe
szkl mąki pszennej 
szkl mąki pszennej pełnoziarnistej
1/3 szkl letniego mleka 
łyżka miodu
30 g drożdży
100 g miękkiego masła
1 jajo
szczypta soli
Nadzienie
jabłko starte
5- 6 orzechów posiekanych
5-6 moreli drobno pokrojonych
Mąki wsypać do miski, zrobić dołek, wkruszyć drożdże. Miód rozpuścić w mleku i zalać drożdże, rozmieszać i pozostawić by podrosły. Dodać jajo, masło i dokładnie wyrobić. Ciasto pozostawić na 1h by podrosło. Po tym czasie rozwałkować na prostokąt i równomiernie pokryć nadzieniem. Zrolować i pokroić na plastry ok 1 cm i ułożyć na blaszce. Piec 15- 20 min ( na złoty kolor) w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Posypać cukrem pudrem.



niedziela, 3 kwietnia 2011

Domowa szarlotka.

„ Nie sądzę, by ktokolwiek był na tyle mądry, 
aby ocenić co jest możliwe a co nie”
Henry Ford


Dom?
Własne miejsce na ziemi, budynek. To  miejsce, które kojarzy się nam z radością i beztroską, rodziną. zaufaniem... Miejsce ukształtowane przez  osoby, które w nim przebywają, ale  również przedmioty nas otaczające: dekoracje, upominki, zapachy. Kojarzy  się najczęściej tylko z tym, co dobre... co wzbudza w nas coś miłego...
Każdy z nas wie co to jest dom, znaczna większość z nas ma jakiś dom... Budujemy   nasze domy nie tylko w sensie materialnym ale przede wszystkim emocjonalnym, uczuciowym... Bo przecież DOM  to  przede wszystkim miłość, zrozumienie, tolerancja. Miejsce, do którego chce  się powracać, w którym czeka na nas Ktoś, kto nas rozumie. Nawet jeśli w koło panuje burza, jest oparciem. ma ogromny wpływ na nasz rozwój, nie ważne ile mamy lat. Uczymy się jak żyć, jak kochać, jak wyrażać nasze uczucia. To tam widzimy a później sami uczymy, jak postępuje się z drugim człowiekiem.
By słowo DOM nie oznaczało, zwykły budynek.
By w żadnym DOMU nie brakowało tej cudownej atmosfery.
By w każdym DOMU był Ktoś, komu chce się dbać o domowe ognisko.
Tego życzę i sobie i Wam.
Aha, no i oczywiście by pachniało domowym ciastem ;-)

Domowa szarlotka
5 jaj
250 g tłuszczu ( masło, margaryna )
szklanka cukru
cukier wanilinowy
szklanka mąki pszennej 
szklanka mąki ziemniaczanej
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

1 kg jabłek
łyżeczka cynamony
2 – 3 łyżeczki soku z cytryny

Jabłka obrać i pokroić w drobne cząstki, skropić sokiem z cytryny i posypać cynamonem. Odstawić.
Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Żółtka utrzeć z tłuszczem i cukrem wanilinowym. Do masy dodać mąki z proszkiem do pieczenia i solą oraz połowę piany z białek. Wymieszać. Dodać resztę piany. Prostokątną blaszkę do pieczenia wyłożyć papierem następnie połową ciasta. Na to poukładać jabłka i rozsmarować resztę ciasta. Wstawić do nagrzanego piekarnika ok. 180 stopni, 40 min.
Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.