Czasem łatwiej przyznać nagrodę niż rację.
S. J. Lec
Jakże często próbujemy wszystkim dookoła udowadniać, że mamy rację. Jakże często spieramy się kłócimy, zrywamy przyjaźnie kontakty. Właściwie po co?
Wystarczyłoby przecież wyrazić własną opinię, postępować zgodnie ze swoimi poglądami i pozostawić innych w spokoju. Przecież nie ma sensu wszystkich przekonywać, ustawiać, krytykować. Każdy ma swoją rację;-)
I każdy jest głęboko przekonany, że ją ma.
Trzeba rozmawiać, nie przekrzykiwać się. Mówić i słuchać. Wyrażać swoją rację i rozważać poglądy innych.
To tak oczywiste ale jednocześnie tak odkrywcze.
Proponuję najlepsze i najprostsze bułeczki na świecie. Czy mam rację? Spróbuj ;-)
Bułeczki śniadaniowe
( potrzeba chwili ;-)
300 g mąki pszennej
20 g drożdży
150 ml wody
4 łyżki oliwy
½ łyżeczki cukru
½ łyżeczki soli
2 łyżki ziaren słonecznika
Do posypania ziarna słonecznika.
Mąkę wsypać do miski zrobić dołek, wkruszyć drożdże, posypać cukrem i zalać wodą. Odstawić na 10 min. następnie dodać resztę składników i dokładnie wymieszać. Wyłożyć na blat i zagniatać aż ciasto stanie się jednolite i sprężyste. Przykryć i odstawić na 1h. Po tym czasie uformować wałek, podzielić na 6 – 8 części i uformować bułeczki. Posmarować wodą, posypać ziarnami. Pozostawić do wyrośnięcia. Piec ok 20 min w 220 stopniach. Bułki mają neutralny smak, doskonale smakują z miodem jak również z wytrawnymi dodatkami.
A ja żegnam się z morzem...
piękne obrazki
OdpowiedzUsuńa o racji Twojej opowiem jak bułeczki upiekę:-)
Pysznie wygladaja;)
OdpowiedzUsuńDomowe buleczki zawsze najlepsze;)