Wszystko może zniknąć w jednej chwili, a szczególnie szczęście i zdrowie, ale im bardziej potrafisz przyjąć to z kamienną twarzą lub im więcej jesteś zdolny dać światu, by pozostało przy tobie, gdy już odejdziesz, tym lepiej.
Jonathan Carroll
Zbyt często żyjemy nieuważnie i nie dostrzegamy wielu wspaniałych ludzi, otaczających nas.
Zbyt często żyjemy za szybko i nie doceniamy tego co mamy, nie cieszymy się małymi rzeczami.
Zwykle mamy tendencję do skupiania się na tym, czego nam brakuje w danym momencie. I niestety nie dostrzegamy wielu wspaniałych ludzi wokół nas, tych rzeczy, doświadczeń, które już mamy!
Na czystej kartce papieru, piórem które od pewnego czasu leniło się okropnie, wypisałam
„ Jestem wdzięczna za.....”
Pod garścią myśli polecam dzisiaj pyszne danie i pewnie znane. Ja sama już widziałam kilka wersji. Gołąbki dla leniwych;-DDD, gołąbki francuskie, gołąbki inaczej. Jak zwał tak zwał.
Pulpety a'la gołąbki.
500 g mięsa mielonego
500 g białej kapusty
2 jajka
1 cebula
3 ząbki czosnku
4 łyżki kaszy manny
400 g krojonych pomidorów bez skórki (mogą być z puszki)
50 g koncentratu pomidorowego
0,5 l bulionu warzywnego (może być z kostki)
1 łyżeczka bazylii
0,5 łyżeczki chilli w proszku
sól, pieprz
olej do smażenia
bułka tarta do obtoczenia pulpetów
Kapustę, cebulę oraz dwa ząbki czosnku drobno posiekać i wszystko dorzucić do mięsa mielonego. Dodać jajka, łyżeczkę soli i trochę mielonego pieprzu i kaszę manną. Wszystko dokładnie wymieszać. Z powstałej masy formować niewielkie kotlety , obtaczać w bułce tartej. Na patelni rozgrzać olej. Smażyć na złoto z obu stron. Odłożyć na talerz.
Na głęboką patelnię wlać 2- 3 łyżki oleju i drobno pokrojoną cebulę, pokrojone pomidory, drobno pokrojony ząbek czosnku i koncentrat. Wlać bulion, dodać bazylię i chilli, chwilę gotować, a potem doprawić sos solą i pieprzem. Włożyć do sosu kotleciki i gotować około 30 minut na małym ogniu. Gołąbki przejdą aromatem sosu.
Pyszne.
Pozdrawiam;-)
Wiesz, o tym samym ostatnio (właściwie wczoraj myślałam). Przydałoby się nam święto Dziękczynienia, jest tyle rzeczy z których można się cieszyć, a my narzekamy i narzekamy..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ps. ależ dawno nie jadłam. Ani pulpetów ani gołąbków!
POdoba mi się ten przepis :) Gołąbków nigdy sama nie robiłam, za duzo pracy, no i te mamusine najlepsze :)
OdpowiedzUsuń