sobota, 4 grudnia 2010

Zimowa sałatka owocowa.

Monotonia cichego życia pobudza umysł do twórczości.
Albert Einstein



Kolejna sobota, powtarzalność i brak pośpiechu rano.
Taka codzienna monotonia, której kiedyś unikałam, teraz daje mi poczucie bezpieczeństwa.
Lubię rytuały. Powtarzalność.  Cieszę się tym, co ma nastąpić ale staram się już nie oczekiwać. 
Dzisiaj utonęłam w subtelnościach codzienności. Po tygodniu jak w kołowrotku.
Wieczorem szukam jeszcze ukojenia w ciepłych aromatach jedzenia.
Zjeść coś lekkiego. Szybko. Okryć się i myśleć... 

Zimowa sałatka owocowa
(4 porcje)
2 jabłka
2 gruszki
250ml wody
torebka mięty
3 łyżeczki cukru
łyżeczka cynamonu
Wodę zagotować i wrzucić do niej miętę, przykryć i pozostawić na 3-4 min. Torebkę z herbatą wyjąć.
Jabłka i gruszki dokładnie umyć i pokroić na kawałki. Dodać do mięty razem z cukrem i ½ łyżeczki cynamonu. Podgrzewać na bardzo małym ogniu 10 min.Owoce przełożyć do salaterek, dolać powstały sok i posypać cynamonem. Podawać na ciepło.


2 komentarze:

  1. Musi być dobre :) Zdjecie piekne !

    Cytat pozwoliłam sobie zapożyczyć na swojego bloga, tak bardzo mi sie spodobał, pasuje do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się niezmiernie!!!
    A Twoje ptaszki są UROCZE.

    OdpowiedzUsuń