Powiedzieć, co się myśli, jest czasem największym szaleństwem,
a czasem najwyższą sztuką.
Eschenbach
Chłodne dni zachęcają do pieczenia, otulania się kojącymi smakami. Ciasto czekoladowe, wilgotne, najlepiej jeszcze ciepłe to coś, co uwielbiam. Bardzo, bardzo czekoladowa przyjemność. Polecam, nie tylko na zimne dni. Późnym wieczorem okrywam się kocem i zjadam ukradkiem kawałek ciasta, palcami, do ostatniego okruszka. Popijam mlekiem. I znów mam 8 lat...
Ciasto czekoladowe.
( przepisałam kiedyś z gazety, w oryginale z dodatkiem oleju, ja jednak wolę z roztopionym masłem)
2 szkl mąki
¾ szkl kakao
łyżka sody
łyżeczka proszku do pieczenia
½ łyżeczki soli
1 ½ szklanki cukru (może być mieszanka białego i brązowego)
100 g masła stopionego i lekko przestudzonego
szkl maślanki
2 jaja
szklanka świeżo zaparzonej gorącej kawy
Tortownicę 26 cm wysmarować masłem i posypać mąką. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
W jednaj misce połączyć wszystkie suche składniki, w drugiej mokre, prócz kawy. Do suchych składników wlać mokre, wymieszać. Następnie dodać kawę i wszystko dokładnie połączyć. Ciasto jest dosyć płynne. Wyłożyć do tortownicy i piec ok 40 min. Najlepiej sprawdzić patyczkiem środek.
Po upieczeniu posypać cukrem pudrem lub polać roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą. Można udekorować wiórkami białej czekolady.
Następnego dnia jest równie dobre. Polecam.
Uwielbiam ciasta z kawowym akcentem. Wygląda pięknie. Zjadłabym kawałek do kawy.
OdpowiedzUsuńpopijane mlekiem, mocno czekoladowe.. cudowne chwile. beztrosko i słodko.
OdpowiedzUsuń