piątek, 29 października 2010

Nie całkiem na temat.

Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, 
ale i za te, które w innych budzi.
S. Wyszyński

Zadzwonił. Powiedział:
-  Jesteś smutna.( skąd wie) A masz jeszcze wokół siebie drzewo z ładnymi liśćmi? To sobie na nie popatrz. Czasem pomaga.

Choć dni są coraz krótsze w południe jest jeszcze ciepło. Choć palce marzną łapię jesienne promyki słońca prześlizgujące się pomiędzy liśćmi. Kolekcjonuję je, zbieram, żeby później łatwiej było przetrwać. 
I czytam historię pewnego ołówka.
"Chłopiec patrzył, jak babcia pisze list. W pewnej chwili zapytał:
- Piszesz o tym co ci się przydarzyło? A może o mnie?
Babcia przerwała pisanie, uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- To prawda, piszę o tobie, ale ważniejsze od tego, co piszę, jest ołówek, którym piszę. Chcę ci go dać, gdy dorośniesz.
Chłopiec z zaciekawieniem spojrzał na ołówek, ale nie zauważył w nim nic szczególnego.
- Przecież on niczym się nie różni od innych ołówków, które widziałem!
- Wszystko zależy od tego, jak na niego spojrzysz. Wiąże się z nim pięć ważnych cech i jeśli je będziesz odpowiednio pielęgnował, zawsze będziesz żył w zgodzie ze światem.
Pierwsza cech: możesz dokonać wielkich rzeczy, ale nigdy nie zapominaj, że istnieje dłoń, która kieruje twoimi krokami. Ta dłoń to Bóg i to On prowadzi cię zgodnie ze swoją wolą.
Druga cecha: czasem muszę przerwać pisanie i użyć temperówki. Ołówek trochę z tego powodu ucierpi, ale potem będzie miał ostrzejszą końcówkę. Dlatego naucz się znosić cierpienie, bo dzięki niemu wyrośniesz na dobrego człowieka.
Trzecia cecha: używając ołówka, zawsze możemy poprawić błąd za pomocą gumki. Zapamiętaj, poprawianie nie jest niczym złym, przeciwnie, jest bardzo ważne, bo gwarantuje uczciwe postępowanie.
Czwarta cecha: w ołówku nieważna jest drewniana otoczka, ale grafit w środku. Dlatego zawsze wsłuchuj się w to, co dzieje się w tobie.
Wreszcie piąta cecha: ołówek zawsze pozostawia ślad. Dlatego miej świadomość tego, co robisz".
 "Być jak płynąca rzeka" Paulo Coelho





A przepis? Będzie jutro...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz