Takie bułeczki to wspomnienie dzieciństwa, domu pachnącego ciastem drożdżowym i beztroski.
750 g mąki
300 ml mleka
2 jaja i jedno żółtko ( białko do posmarowania bułeczek )
20 g drożdży świeżych
60 g masła
60 g cukru (cukru można dać więcej, jeśli ktoś lubi)
skórka i sok z ½ cytryny
cukier wanilinowy
szczypta soli
olej do wysmarowania miski i rąk podczas wyrabiania.
śliwki węgierki pozbawione pestek
Drożdże rozpuścić w 2 łyżkach mleka ze szczyptą cukru, wymieszać, odstawić aż zaczną się podnosić. Resztę mleka podgrzać i rozpuścić w nim masło i cukier jak przestygnie, połączyć z pozostalymi składnikami oraz zaczynem drożdżowym, wyrabiać około 10 minut, aż powstanie lśniące, elastyczne, jednolite ciasto. Włożyć do miski wysmarowanej olejem , przewrócić tak, aby wierzch był pokryty olejem, pozostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość.
Piekarnik rozgrzać do ok 200°C.
Podzielić ciasto na ok. 24 części. Z każdego kawałka uformować placuszek, w środek włożyć wydrylowaną śliwkę, a brzegi szczelnie zawinąć. Odstawić do wyrośnięcia złączeniem do dołu.
Przed włożeniem do piekarnika można posmarować białkiem i posypać grubym cukrem. Piec do zrumienienia.
Piekarnik rozgrzać do ok 200°C.
Podzielić ciasto na ok. 24 części. Z każdego kawałka uformować placuszek, w środek włożyć wydrylowaną śliwkę, a brzegi szczelnie zawinąć. Odstawić do wyrośnięcia złączeniem do dołu.
Przed włożeniem do piekarnika można posmarować białkiem i posypać grubym cukrem. Piec do zrumienienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz