Nie potrafię w to uwierzyć, pada śnieg. Ja wciąż jestem jedną nogą na wakacjach, na Podlasiu. Tam czas mierzy się inną miarą, wszystko jest na odpowiednim miejscu i w odpowiedniej kolejności.Dzieci są uśmiechnięte, ludzie życzliwi a trawa ma cudowny zielony kolor. Żyjąc w dzisiejszym świecie czasem czuję się zagubiona, mam poczucie, że nie pasuję do tej całej układanki. Tam naprawdę można przystanąć i zaczekać na siebie, odetchnąć... Co mi pozostało? Miłość do domowego chleba. Od powrotu piekę niemal nałogowo, uwielbiam to robić. Traktuję to jak rytuał. Pieczenie chleba uczy pokory, wszystko po kolei w odpowiednim czasie, niczego nie wolno przyspieszyć. Potrzebny jest czas, czas i jeszcze raz czas. Chlebowy Zakwas trzeba traktować jak członka rodziny.To jest magiczne.
Zakwas:
- mąka żytnia razowa
- ciepła woda ( do 40 stopni)
- czas ;-)
W słoiku litrowym lub większym, mieszamy pół szklanki mąki i tyle samo wody. Przykrywamy gazą lub ściereczką( musi oddychać) Zostawiamy na 48 h. Po tym czasie dodajemy ok 50 g mąki i tyle samo wody.W 4 dniu dodajemy znowu pół szklanki wody i tyle samo mąki. W 5 dniu jest gotowy, ma bąbelki na powierzchni, pachnie przyjemnie, kwaskowato. Można piec chleb. Każdorazowo trzeba zostawić przynajmniej 1/2 szklanki do następnego pieczenia i przechowywać w lodówce. Zakwas przed pieczeniem należy „nakarmić”, żeby miał siłę pracować. Trzeba wyjąć go z lodówki, pozostawić na chwilę żeby ochłonął i dodać do niego mąki i wody w takiej samej ilości ( ja dodaję zawsze ok. 1/3 szklanki mąki i tyle samo wody)
chleb razowy
Zaczyn:
- 0,5 szklanki zakwasu
- ok. 1 szklanki letniej dobrej wody
- 2 szklanki maki żytniej razowej lub pszennej razowej (bądź mieszanki obydwu)
Całość mieszamy i odstawiamy na minimum 4 godz.Ja zawsze miesam przed pójściem spać i zostawiam na noc.
Następnego dnia dodajemy
- 1,5 szklanki wody (ja mieszam ciepłą wodę pól na pól z maślanką)
- 1 łyżkę soli
- 1 łyżkę miodu
- 1 łyżkę oliwy
- ok. 4 szklanki mąki razowej (może być pszenna pomieszana z żytnią, lub orkiszową )
Całość mieszamy, najlepiej mechanicznie aż wszystko dokładne się połączy. Odstawić na ok. 1h przykryte w zacisznym miejscu. Potem jeszcze raz lekko przemieszać i przełożyć do keksówki. Forma powinna być wypełniona w 2/3. Trzeba ciastu chlebowemu pozwolić wyrosnąć aż do brzegu foremek.
.
Ciasto jest bardzo luźne, nie da się utworzyć z niego bochenka.
Skorzystałam z rady doświadczonych i wstawiam ten chleb do zimnego piekarnika. Piekarnik na 200°C. Kiedy osiągnie nastawiona temp. psikam woda i piekę ok. 20 z miseczką wody w piekarniku. Po tym czasie można trochę zmniejszyć temperaturę, pod koniec delikatnie posmarować bochenki ciepła woda. Chleb piecze się od momentu wstawienia do pieca ok. godzinę, ale trzeba uważnie obserwować, bo piekarnik piekarnikowi nierówny.
Podgrzewanie pieca z chlebem powoduje dodatkowy, ale powolny wzrost ciasta. Przy wstawieniu chlebka od razu do temp. 245°C skorka pęka natychmiast.
Tak upieczony chleb razowy zachowuje świeżość bardzo długo, a 2- czy 3-dniowy jest jeszcze lepszy niż zaraz po upieczeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz