Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Antoine de Saint- Exupery
W całym domu cisza, na ulicy cisza. Zapalona lampka w kuchni, mojej kuchni. Piję herbatę i patrzę jak rośnie chleb. Ciężki, ciemny, razowy, żytni. Niezwykle aromatyczny. Jeszcze chwila i włożę go do piekarnika a ja pójdę spać...
To było wczoraj. A dziś celebruję z przyjaciółmi rodzące się chwile, przerywając tylko by zjeść cieniutką kromkę pumpernikla z masłem ziołowym.
Pumpernikiel
( zainspirowany przepisem M. Zielińskiej „ Domowa piekarnia”)
zaczyn
50 g zakwasu
100 g mąki żytniej razowej
100 g płatków żytnich zmielonych w młynku
200 ml wody
Wymieszać i odstawić przynajmniej na 8 h.
Ciasto chlebowe
zaczyn
550 g mąki żytniej razowej
ok 200 g letniej wody
80 g cukru muskovado
1 łyżeczka soli
Mąkę połączyć z zaczynem i cukrem, dolewać wodę. Ciasto powinno być ciężkie, klejące. Pozostawić na ok 30 min. Następnie przełożyć do foremek. Piekłam w dwóch 24x10 cm. Wierzch wygładzić mokrymi rękoma. Pozostawić do wyrastania na ok. 4 h.Ciasto powinno wyrosnąć o 1/3 swojej wysokości.Piekarnik nagrzać do 150 stopni. Chleb zwilżyć wodą, przykryć folią aluminiową i włożyć do piekarnika. Temperaturę zredukować do 130 stopni. Piec ok 8 h. Wierzch chleba powinien być elastyczny. Piekarnik wyłączyć, chleby pozostawić jeszcze na 2 h. Cały czas powinny być przykryte folią aluminiową. Wystudzony chleb zawinąć w folię i tak przechowywać w lodówce.
Najlepszy następnego dnia i następnego...
"Wszystko co dobre wymaga czasu" -pumpernikiel wymaga czasu ale oddaje wspaniały smak-szczególnie z masłem ziołowym Doroty.Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńWitam;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie...
A moja kuchnia jest już zielona. Właśnie zakończyliśmy pracę.