wtorek, 31 sierpnia 2010

Chleb z koperkiem.

Och, miłości moja, tęsknię za tobą, tę tęsknotę jak ból czuję w skórze, w gardle, 
z każdym oddechem mam uczucie, jakbym wdychał pustkę w piersi, w których już cię nie ma.
J. Cortazar „Gra w klasy”


Tęsknota, skrada się i atakuje kiedy człowiek jest słaby.
Nachodzi jak nieproszony gość.
Burzy myśli, ogarnia, łamie sen,
niepokój, smutek, zamyślenie...
Czasem pozwala zrozumieć to ,czego nie potrafimy docenić.
Jak prosto jest tęsknić  jeżeli wiemy 
kiedy
za ile
czy w ogóle
jak bardzo prosto!
Lecz czasem tęsknota jest nieodwzajemniona, niemożliwa, zabroniona.
Rok temu z tej tęsknoty upiekłam swój pierwszy chleb.
Bo... bo musiałam coś zrobić. I tak powstała chyba największa w moim życiu pasja. 
A tęsknota ... pozostała.

" -  Jaki chcesz chleb, jaki upiec?
  -  Zwykły"

Nie ma zwykłego chleba. Sam chleb jest niezwykły. Jest tak prosty. Mąka, woda, sól, zakwas. Czynność tak powtarzalna a tak nieustannie budzi emocje. Bo to nie pieczenie chleba. To PIECZENIA chleba. 
Bardzo często piekę chleb późnym wieczorem. Zagniatam, formuję i szanuję Jego potrzebę spokoju. Później siedzę przed szybą piekarnika jak dziecko, patrząc jak rośnie.  Wącham, dotykam, stukam od dołu.
Uwielbiam.



Chleb z koperkiem
400 g mąki pszennej 650
50 g mąki żytniej chlebowej
100 g zakwasu ( dokarmionego jak zawsze)
1 łyżeczka soli
5 g drożdży
ok 200 ml wody
2 łyżki koperku

Drożdże rozpuścić w wodzie, koperek posiekać, wszystkie składniki ciasta dokładnie połączyć. Wyłożyć na blat kuchenny i chwilę zagniatać, rozciągając i składając do środka, rękami zwilżonymi oliwą. Przykryć ściereczką i pozostawić na 2 – 3 h. Po tym czasie uformować bochenek rozciągając i składając ciasto brzegami do środka, jak kopertę. Włożyć do koszyka lub miski wyłożonej ściereczką i obficie posypanej mąką. Pozostawić do wyrastania na ok 1 h. Piekarnik nagrzać do 240 stopni. Chleb przełożyć na blachę do pieczenia ( ja piekę na blaszce do pizzy) i włożyć do piekarnika razem z naczyniem żaroodpornym wypełnionym wodą. Piec ok 40 min.

I tak myślę sobie, że jest to moje kuchenne HAIKU, o którym pisała Ania . Chleb - minimum składników a tyle w sobie ma ... smaku, miłości, cierpliwości, pasji.
Pozdrawiam.


2 komentarze:

  1. Ojej, to prawda! To jest kuchenne haiku! PIękny ten listek koperku na wielkim bochnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Upieczony chleb to czasem więcej niż słowa.
    Dzięki za odwiedziny i komentarz.

    OdpowiedzUsuń