poniedziałek, 20 września 2010

Caprese na ciepło.

Dzisiaj jest pierwszym dniem reszty Twojego życia. Nic bardziej prawdziwego.
Jonathan Carroll




Poranek budzi promieniami, prześwitującymi przez żaluzję ( niedomkniętą;-)
Południe ogrzewa cudownym ciepłem słońca. Chciałoby się nałapać jak najwięcej tego światła. W kosmyki włosów, pod powiekami. Pełne dłonie upchać w kieszeniach.
Bo wieczory coraz dłuższe i chłodne. Tak bardzo potrzeba silnych ramion, które przygarną, ciepłego swetra, spojrzenia w oczy, które nie potrzebują słów... Potrzeba ciepła.
Wyjmuję z piekarnika caprese, pachnie bazylią.

Caprese na ciepło.
2 pomidory ( duże i najlepiej takie aromatyczne z ogonkami)
opakowanie mozzarelli ( ok 125 g)
kilka oliwek*
bazylia ( najlepiej świeża)
1 łyżka octu balsamicznego ( można pominąć ale nadaje on charakteru)
sól, pieprz
Folią aluminiową wyłożyć naczynie do zapiekania. Ostrym nożem pokroić pomidory, oliwki oraz ser na plasterki. W naczyniu poukładać na przemian plastry pomidora,  sera, oliwek i bazylię, tak by ser był na wierzchu. Piekarnik nagrzać do temp. 220 stopni i ustawić funkcję grillowania. Piec ok 3 min ( ser powinien się stopić) Skropić oliwą i octem, doprawić delikatnie solą i pieprzem.

*Polecam oliwki z aromatyzowanej oliwy
oliwki ( zielone lub czarne)
oliwa z oliwek
kilka listków bazylii
1-2 ząbki czosnku
kawałek papryczki chili lub kilka ziarenek pieprzu
Oliwki należy dokładnie odsączyć z zalewy i włożyć do czystego słoja. Dodać bazylię, czosnek papryczkę lub pieprz. Zalać oliwą z oliwek , zakręcić i odstawić w ciemne i chłodne miejsce ( jednak absolutnie nie do lodówki!) Już następnego dnia oliwa nabiera aromatu, można ją wykorzystać do sałatek. A oliwki ... mniam, są naprawdę smaczniejsze.


2 komentarze:

  1. lubię te poranki, południa wieczory.. naprawdę je lubię.
    i coś ciepłego, pysznego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam i dużo ciepła przesyłam;-)

    OdpowiedzUsuń