środa, 22 września 2010

Makowiec z jabłkami.

Umieć żyć to: żyć lekko bez lekkomyślności; być wesołym bez swawoli; mieć odwagę bez brawury, zaufanie i radosną rezygnację.
Henri Theodor Fontane



Są tacy, którzy  w nocy idą spać. Są tacy, którzy oglądają nocą filmy, grają w gry komputerowe. A ja piję herbatę  i oglądam stare zeszyty z przepisami i zastanawiam się co jutro upiekę;-) Jest to czas kiedy muzyka przemawia, zwykła herbata smakuje niezwykle a ja odbywam podróż w czasie. Bardzo lubię wracać do przepisów bardzo starych. Do  przepisów, które dostałam od koleżanki, podpatrzyłam u Babci lub przepisałam z zeszytu cioci. Przypominam sobie jaka wtedy byłam, co było dla mnie istotne. Czasem pojawia się uśmiech, czasem łza wzruszenia
Dzisiejszy przepis jest bardzo stary. Z czasów kiedy to ja siedziałam w ławce szkolnej.
Masz ochotę na kawałek ciepłego jabłecznika? Może makowca? Jak najszybciej, najlepiej zaraz. 1 godzina, w tym ok 45 min pieczenia i 15 min. przygotowań. Daję słowo!




Makowiec z jabłkami.
150 g masła
400 g maku ( niemielonego)
500 g jabłek ( zetrzeć i odcisnąć sok)
4 łyżki miodu
1 łyżka cukru
4 łyżki kaszy manny 
cukier waniliowy
4 jaja ( białka ubić osobno do białości)
ok 200 g dżemu ( śliwkowy lub czarna porzeczka)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli.
Masło utrzeć z żółtkami i miodem, dodać dżem i wymieszać.  Wszystkie suche składniki połączyć. Wsypać do masy maślanej i dokładnie wymieszać. Dodać starte jabłka i jeszcze raz wymieszać. Następnie dodać pianę z białek, najpierw łyżkę (by rozluźnić masę) później całą resztę. Piekarnik nagrzać do 200 stopni, piec ciasto ok 45 min.
Ciasto można upiec na kruchym spodzie.
2 szkl mąki
1/2 szkl cukru 
100 g masła
2 jaja
szczypta soli
Wszystkie składniki połączyć. Ciastem wylepić formę do pieczenia. Ja piekłam w formie 25x35 cm. Na ciasto wyłożyć masę makową.
Po upieczeniu ciasto można polać roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą. Ja wykorzystałam czekoladę białą.

2 komentarze:

  1. Czyli maku nawet nie trzeba sparzac, tak? To faktycznie bedzie szybko i bezproblemowo :) Jako dziecko jadlam cos bardzo podobnego chyba, bo pamietam, ze w masie makowej byly wlasnie jablka i wiem, ze barrrdzo mi to ciasto smakowalo. Postaram sie wiec upiec je na przyszly weekend. Tym bardziej, ze mam akurat domowe powidla :)

    Powiedz mi jeszcze prosze, jakich jablek uzywasz do tego ciasta? Raczej kwaskowych czy raczej slodkich? Takich barzdiej 'do gotowania' czy kotrychs z tych 'twardszych'? Z gory dziekuje za sugestie :)

    PS. Cudne to pierwsze zdjecie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepsze są jabłka kwaskowate, aromatyczne i twardsze. Choć ja tym razem wykorzystałam jabłka z ogródka, których nazwy nie potrafię podać. Jeżeli masz pod ręką orzechy i rodzynki to warto jeszcze dorzucić garść. Rozpusta ale uwierz smak niesamowity ;-) Jest to jedno z tych ciast, które są lepsze następnego dnia a najlepiej smakują dwa ostatnie kawałki ;-D

    OdpowiedzUsuń