wtorek, 23 lutego 2010

Baba ziemniaczana - dobra a brzydka.

Spotkanie dwu osób jest jak spotkanie dwu substancji chemicznych.Obie ulegają przemianie.

Villiam Tarra


Pierwsze wrażenie to odruch, który trwa kilka sekund. W tak krótkim czasie oceniamy czy, osoba jest do nas podobna, czy czujemy się z nią bezpiecznie. O naszym wrażeniu decyduje czyjś wygląd i ton jego głosu. Kiedy spotykamy kogoś po raz pierwszy, od razu w  umyśle powstaje wrażenie dotyczące tej osoby. W ciągu pierwszych 4 – 6 sekund stwierdzamy, co nam się podoba, a co nie. Ta ocena opiera się na szczegółach dostarczonych przez zmysły takich jak kolor oczu, kształt ust, zapach lub na doświadczeniach z przeszłości, które kojarzą się z tą osobą. W tych kilku chwilach tworzymy sobie  obraz jakiejś osoby. Obraz ten jest mocno zabarwiony emocjami, długo się utrzymuje i silnie wpływa na nasze zachowanie.

 Być  może trudno się do tego przyznać ale odczuwamy pociąg do ludzi podobnych do nas. Nie darzymy jednak sympatią tych, którzy posiadają cechy, za którymi nie przepadamy u siebie. 

No cóż, czyli to jak postrzegamy innych, mówi więcej o nas  niż o nich ;-)

Jeśli zadamy sobie odrobinę trudu możemy przejrzeć się w spotykanych ludziach jak w zwierciadle. Ci, których oceniamy negatywnie, dają cenną sposobność dostrzeżenia tego, czego w sobie nie akceptujemy. Natomiast wszyscy, których kochamy i podziwiamy pozwolą odkryć, uświadomić sobie wszystkie pozytywne cechy, które posiadamy. Może postawi to na nogi poczucie naszej własnej wartości:-D

Oczywiście musimy zmienić perspektywę i nie oceniać tylko zgłębiać to co wewnętrzne.

Proponuję babę ziemniaczaną, szarą, nieciekawą, przeciętną ale jakże smaczną...


Baba ziemniaczana 

( składniki na dwie keksówki)


2 kg ziemniaków 

3 duże jaja 

40 dag boczku wędzonego 

3 średnie cebule zeszklone 

łyżka mąki pszennej

ząbek czosnku

pieprz, sól, do smaku 

2 łyżeczki majeranku 

Masło.


Ucieramy ziemniaki, odlewamy nadmiar wody jeśli powstanie. Wbijamy cale jajka, dodajemy podsmażony, pokrojony w  kostkę boczek i cebulę, solimy, pieprzymy. Wszystko mieszamy, dodajemy łyżkę pszennej mąki.

Masę wykładamy do posmarowanej olejem formę lub naczynia żaroodpornego. 

Na wierzch układamy kilka cienkich plasterków masła i obficie posypujemy roztartym w dłoniach majerankiem. Pieczemy ok. 1 godziny w temperaturze 200 stopni. Można podawać z maślanką.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz