czwartek, 5 listopada 2009

Ciekawość

Ogół ludzi zdradza nienasyconą ciekawość wszystkiego, 

z wyjątkiem tego, co warte jest poznania.

O. Wilde



Dociekliwość, chęć poznania, zaciekawienie ,zainteresowanie, wścibstwo 

- jakże często ciekawość jest spostrzegana negatywnie.

Ciekawość jest to pewien  nieporządek w dążeniu i wysiłku poznania prawdy. Niestety bardzo często zajmujemy się rzeczami mniej potrzebnymi, zamiast podejmować i zgłębiać te, które są naprawdę pożyteczne i konieczne, które nas rozwijają a nie szkodzą innym.

Słowo ciekawość pochodzi podobno od łac. "cura", czyli troszczyć się, starać się - nie tylko o to, co nowe, ale także co dalekie i innym tak szybko niedostępne, a które nie stanowi dla niej trwałego przedmiotu zainteresowania. Człowiek ciekawski może raczej użyję tu innego określenia - wścibski bardzo łatwo ulega ułudzie staje się głuchy na poznanie autentycznej prawdy. Często nie pozwala by odsłoniła się przed nim w całym majestacie, przyjmuje tylko to co chce.  W tej postaci ciekawość można spotkać chyba najczęściej: zaskakujące jak wiele czasu można poświęcić na czcze i bezwartościowe rozmowy ( ploteczki), zdobywanie informacji o postępowaniu drugiego człowieka, które nie tyle ma na celu własną poprawę czy pomoc innym, prawdziwą troskę, co jest zupełnie bez celu. Owa bezcelowość w ciekawości chyba najbardziej przeraża i ostatecznie zdradza jej złą stronę.

No cóż potrzeba nam takiego zaciekawienia własną ciekawością, które pozwoli odkryć jej szkodliwość dla życia naszego i innych, szczególnie tych , których nasza ciekawość ściga. Potrzeba nam zdemaskować jej zwodniczość i ułudę, uświadomić sobie, jak wielkim nieszczęściem dla człowieka jest fakt, że ciekawi się nie tym, czym powinien się ciekawić.

Człowiek z natury dąży do poznania prawdy, jednak stale musi  wprowadzać porządek w tej sferze swego działania.

Ja jestem osobą bardzo dociekliwą, zaciekawienie napędza moje życie. Niektórzy mocno się dziwią, że kupuję czekoladę żeby zrobić z niej ... czekoladę :-) No właśnie ale to przez ciekawość. To jak alchemia. Jak połączyć różne składniki by to „ coś” co wyjdzie  pieściło podniebienie, zachwycało nos, cieszyło oko no i oczywiście nażważniejsze – łagodziło smutki.

Życzę wszystkim ciekawości świata, dociekliwości w poznawaniu prawdy oraz prawdziwej troski o innych.

Pozdrawiam :-) 


A jak zrobić czekoladę z czekolady?

200 g cukru

100 g brązowego cukru ( ja dodaję trzcinowego Muscovado)

100 g ciemnej czekolady

2 łyżki miodu

125 ml kremówki

2 – 3 łyżki rumu lub spirytusu ( opcjonalnie)

60 g masła

mielone migdały, orzechy, kokos do obtoczenia.


Do garnka wlać śmietanę, miód, cukry i czekoladę. Całość doprowadzić do wrzenia a następnie gotować ok 10 min. Odstawić z ognia i dodać masło ale nie mieszać! Odczekać ok 20 min. i wtedy ucierać ( ja to robię mikserem) ok 10 min aż masa zacznie lekko gęstnieć. Pozostawić i jak lekko zgęstnieje formować kuleczki i obtaczać w czym kto lubi.

Smakują jak nadzienie z Kukułek :-D





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz