sobota, 30 stycznia 2010

Skąd się biorą przepisy?

Prawdziwa sztuka to taka, która powstaje dzięki potrzebie tworzenia.

A. Einstein


Skąd się biorą przepisy?

Z paczuszki po cukrze wanilinowym, z kartek z kalendarza, z torebki po mące, z zeszytu mojej Mamy, z opowieści Babci, z karteczek zawieruszonych w torebce, na których często przepis jest napisany w taki sposób że nie jestem pewna czego dotyczy... Czasem ze strony internetowej oglądanej gdzieś pomiędzy 1: 00 a 2:00 ... Są takie, które wołają zrób mnie natychmiast 

A skąd się biorą nowe przepisy?

Czy to potrzeba chwili, czy to smak, który w nas jest i który chcemy odtworzyć.Czy to jedno jajko w lodówce zamiast trzech potrzebnych lub ulubiona czekolada, którą chętnie używalibyśmy do wszystkiego;-)  Może to przepis,  według którego piekliśmy a który nie dokładnie pamiętamy i powstaje wtedy coś... czasem gniot a czasem rewelacja.

A może to po prostu potrzeba tworzenia ...

Bo przecież każdy wypiek, nawet ten zrobiony według przepisu z książki jest inny, ma cząstkę nas.


Chleb żytni z boczkiem

500 g mąki żytniej typ 720

50 g zakwasu

ok. ½ l wody

10 g drożdży

100 g boczku wędzonego

100 g sera żółtego

1 łyżeczka soli

łyżka posiekanej pietruszki


W misce wymieszać połowę mąki, zakwas oraz wodę. Przykryć i pozostawić na noc w temperaturze pokojowej.

Następnego dnia do zakwaszonego ciasta dodać resztę mąki, drożdże rozpuszczone w 2 łyżkach letniej wody, sól, starty ser, pokrojony w kostkę boczek oraz pietruszkę. Wszystkie składniki dokładnie zagnieść. Przełożyć do keksówki i pozostawić do wyrośnięcia na ok.1h.

Piec w gorącym piekarniku 220 stopni ok 40- 50 min. Do piekarnika włożyć razem z chlebem naczynie żaroodporne z wodą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz