piątek, 4 czerwca 2010

Cannelloni z mięsem.

Nie to, co przeżywamy, ale jak odczuwamy to, co przeżywamy, stanowi o naszym losie.

Eschenbach


Zbieraliście kiedyś biedronki?

Jako dziecko mieszkałam w domu z wielkim ogrodem. Za płotem rosło zboże a jeszcze dalej, płynęła rzeczka. Jednym z moich ulubionych zajęć było zbieranie biedronek i robienie im domków w słoikach. Podziurawiłam wtedy połowę zakrętek od słoików mojej Mamy. Ale je byłam mocno przekonana że robię coś dobrego.

Zapach biedronek, taki specyficzny, trochę ziemisty. Przywołuje wspomnienia.

Ja dzisiaj mieszkam zupełnie w innym miejscu. Za domem moich Rodziców stoją domy a rzeczka, no cóż...

Czasem mi tego bardzo brakuje.

Właściwie nigdy niczego nie kolekcjonowałam. Chociaż mam słabość do porcelany i wiecznych piór. Pewne rzeczy przychodzą, inne odchodzą lub gubią się, by po pewnym czasie się odnaleźć i rozpocząć nowe życie. Są jednak takie przedmioty, które mają dla mnie wielką wartość sentymentalną. Niosą ze sobą uczucia, emocje, zapamiętaną twarz. Te przedmioty są dla mnie bezcenne.

A może by tak kolekcjonować dobre emocje, uczucia, uśmiechy i zbierać je, jak biedronki do słoika. W chwilach gdy nastrój zmienia się jak pogoda i trudniej się żyje, moglibyśmy otworzyć sobie słoiczek i przypomnieć sobie jak się śmiać, cieszyć się drobnostkami i kochać...


Polecam dzisiaj sos beszamelowy. Pewnie wszyscy go znają choć wiem że niektórzy nie lubią go robić, bo się przypala, bo robią się grudki.

Ja jednak uwielbiam ten uniwersalny sos do wszystkiego. Można nim polać makaron mięso, warzywa, ryby, zapiec i w kilka minut mamy pyszne jedzenie. Sos jest bardzo prosty tylko w czasie gotowania trzeba go stale mieszać. Ja dodatkowo dodaję do niego twarożek śmietankowy, ma wtedy jeszcze lepszy smak.


Cannelloni faszerowane mięsem

Nadzienie:

2 łyżki oleju

250 g mięsa mielonego

cebula

ząbek czosnku

łyżeczka oregano

duży pomidor

sól, pieprz

Sos beszamelowy:

łyżka masła

łyżka mąki

szklanka mleka

100 g śmietankowego twarożku ( może być bez twarożku ale w takiej wersji jest smaczniejszy)

sól, pieprz

12 rurek Cannelloni ( polecam cannelloni firmy Melissa, nie trzeba ich wstępnie gotować)

Do posypania żółty ser starty.

Cebulę obrać, posiekać i zeszklić na oleju. Dodać mielone mięso, podsmażyć, dodać oregano, pokrojony pomidor, czosnek. Mieszając, smażyć 5 – 10 min. Doprawić solą i pieprzem. Żaroodporne naczynie wysmarować masłem. Rurki dokładnie napełnić farszem i układać w naczyniu. Powinny być bardzo ciasno poukładane. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.

Przygotować sos. Masło stopić w rondelku, wsypać mąkę, wymieszać. Wlać mleko. Mieszać aż masa zgęstnieje i zagotuje się.Gdyby powstawały grudki , trzeba je energicznie rozmieszać ręcznie lub przy pomocy miksera. Zdjąć z palnika, dodać twarożek, wymieszać. Sosem polać rurki, posypać serem. Zapiekać ok 30 min. Na pierwsze 15 min, proponuję przykryć naczynie folią aluminiową.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz